Zielone sny
Pamiętacie zestaw jaki dostałam od Igłą Malowane? Tak więc prezentuje co z niego powstało:
Tadam !
Mój pierwszy łapacz snów i na pewno nie ostatni. Wyzwaniem było dla mnie przełożenie wzoru krzyżykowego na wzór szydełkowy. Nigdy jeszcze żadnego wzoru szydełkowego nie robiłam, a co dopiero zrobić go tak, by był podobny innego wzoru?
Sam wzór bazowy był dostępny w numerze 2/2016 Igłą Malowane,
(to ta czarna mandala na okładce),może gdzieś w kioskach jeszcze znajdziecie.
Moja interpretacja wzoru do połowy na pewno przypomina tą krzyżykową, później dodałam już coś od siebie.
Drucików, wstążek, i nici dostałam tak dużo że zdecydowałam się zrobić dwa łapacze, drugi musi jednak troszkę poczekać na swoją kolej.
Pozdrawiam
Ela
Świetnie wyszedł, taki wiosenny. W ogrodzie prezentuje się doskonale.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszedł, taki wiosenny. W ogrodzie prezentuje się doskonale.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
Usuń