Słomiany zapał

Narobiłam sobie pracy..... dużo pracy :P  Człowiek trafia na jeden wzór ( ahhh.... jaki piękny!! ) i zaczyna. Potem przypadkowo na drugi ( oooo.... ten też jest super!!! a co tam, dam radę pociągnąć te dwa!) Potem zaczyna brakować muliny, a do sklepu daleko, to zaczyna jeszcze coś innego :P I tak się nazbierało... nie pytajcie ile. Na dzień dzisiejszy mam trochę wykończonych projektów, ale dużo jeszcze takich "ruszonych". Nie chciała bym by zamieniły się w UFO'ki  i zostały schowane z całym majdanem do szafy, ale termin porodu goni i tak naprawdę teraz to już w każdej chwili możemy wylądować na porodówce.

A ponieważ blog ma mnie mobilizować to dziś moje prace "w trakcie", a jutro prace które skończyłam.


1.) W pierwszej kolejności musi zostać ukończona choinka, nie zostało już dużo (wypełnienie ramki biała muliną i dokończenie wzoru).

 2.) Wróżka blue fairy, też końcowe krzyżyki plus backstitch'e.
      (o niej napiszę osobnego posta).

 3) Seria zielnikowa bratki i chabry ( o zgrozo! nie wiem kiedy skończę).


Mam nadzieję że u Was lepiej z projektami niż u mnie( bardziej systematycznie i konsekwentnie). A może też nie umiecie się ogarnąć?

Pozdrawiam
Jegielniczka

Komentarze

Popularne posty