Witajcie,
chciałam Wam dziś pokazać parę takich miniaturowych drobiazgów, które stworzyłam w przerwie od większego projektu. Parę tych breloczków powstało w formie maleńkiego biscornu ( jestem wielką fanką tego kształtu), reszta natomiast to był mały eksperyment, bo nie do końca umiałam sobie wyobrazić jak będzie wyglądać końcowy efekt szycia ręcznego 2 małych prostokątów. Nie chciałam by wyglądały jak niedokończone lub takie..hmm..." biedne". I mimo że efekt końcowy nie jest zły, chyba dalej będę szukać "tego czegoś" i tu obawiam się, że będę musiała zakręcić się koło maszyny do szycia.
Te breloczki są świetnym zajęciem na 1 max 2 wieczory i można cieszyć się czymś co samemu się zrobiło :) PS: Zszywałam je jak normalne biscornu. ( pełno w necie informacji jak to robić, wiec nie będę wam tego podawać). A moje maleństwa pozostawiam Wam do oceny.
Tu oraz Tutaj podaje linka do wzorów autek, podobnych do ostatniego zdjęcia (tylko kolory trzeba sobie samemu podobierać). A poniżej prawie skończony duży projekcik :)
Pozdrawiam
Jegielniczka
poniedziałek, 16 lutego 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Szydełkowa chusta Przytulanka
Witajcie po wieloletniej przerwie. Wiele się u mnie zmieniło, ale miłość do rękodzieła pozostała. Przez te lata tworzyłam wiele prac dla ...
-
Dokończyłam ostatnio niewielką okrągłą serwetkę w kolorze kremowym. Wzór pochodzi z japońskiego magazynu Ondori 2. Lubie japońskie wzory ...
-
Witajcie, Przedstawiam kolejną serwetkę o pięknym odcieniu błękitu. Została wykonana kordonkiem Mercerized May i szydełkiem o grubości 1,2...





Brak komentarzy:
Prześlij komentarz