piątek, 8 lutego 2013

Wieszak i DIY

Mam w szafie sporo drewnianych wieszaków i nie są one pierwszej świeżości. Szafa wygląda z nimi po prostu smętnie. Postanowiłam wiec, w miarę moich możliwości, zmienić ich wygląd. Tu pierwsza ofiara, połączenie stylu shabby chic z decoupage:)



Uproszczona wersja to biały wieszak z czarnymi przetarciami. Poniżej przepis na uproszczoną reanimacje wieszaka:

Potrzebujesz:

Papier ścierny o niezbyt grubej gramaturze;
Czarna farbę akrylową lub czarny marker;
Starą świeczkę;
Biała farbę akrylową do drewna;
Lakier do drewna;

1. Z drewnianego wieszaka usuń starą warstwę lakieru przecierając go parę razy papierem ściernym.
2. Brzegi lub miejsca spod których ma przebijać ciemniejszy kolor pomaluj czarną  farbą akrylową lub czarnym markerem. Poczekaj aż dobrze wyschnie.
3. Pomalowane na czarno miejsca natrzyj dobrze świecą;
4. Pomaluj cały wieszak na biało, gdy dobrze wyschnie pomaluj drugi raz.
5. Z miejsc natartych świecą usuń farbę (to nie sprawia większego problemu), można potrzeć palcem i farba będzie się sama łuszczyć.By oszczędzić palec można zrobić to szmatką lub patyczkiem, sami zobaczycie czym lepiej.
6. Całość pokryj lakierem do drewna. Odczekaj aż wyschnie.
 Ciesz się! :)

Pozdrawiam
Jegielniczka

Zaróżowiło się...

... od pokrowców na wieszaki. Zawsze wydawało mi się że, haft richelieu powinien być wykonywany białą muliną na białym materiale, najlepiej płótnie aby praca nie wyglądała na tanią bazarową podróbkę. Miało to również swoje praktyczne uzasadnienie, bo przecież w większości tym haftem zdobimy, pościel, serwetki i bieżniki, na które często coś się wylewa, upada i trzeba stosować odplamiacze, wybielacze i inne skuteczne sposoby usuwania plam. I chodź są teraz odplamiacze do kolorów, nie służą one kolorowym haftom. Skoro wiec człowiek poświęcił niezliczoną liczbę godzin by wykonać daną rzecz ma nadzieję że posłuży ona długi czas.

Do złamania moich przekonań namówiła mnie moja serdeczna koleżanka mówiąc : Tak! ale chce to w kolorze.Ustaliłyśmy rodzaj wzoru, a ja pełna obaw zaczęłam prace. Dziś widzę że niepotrzebnie się denerwowałam. Efekt zaskoczył nawet mnie.Teraz wiem, że umiejętnie dobrany kolor tkaniny nawet do takiego haftu jak richelieu, pasuje!







Pozdrawiam
Jegielniczka

Szydełkowa chusta Przytulanka

  Witajcie po wieloletniej przerwie. Wiele się u mnie zmieniło, ale miłość do rękodzieła pozostała. Przez te lata tworzyłam wiele prac dla ...